dr hab. Marek Andrzejewski
Jako recenzent, który napisał entuzjastyczną recenzję wydawniczą pierwszego wydania monografii dra Błażeja Bugajskiego „Rozdzielność majątkowa z wyrównaniem dorobków” mam satysfakcję, że została ona życzliwie przyjęta przez Czytelników i zasłużona oficyna Wolters Kluwer Polska Sp. z o.o. zdecydowała się na drugie jej wydanie pod nico zmienionym tytułem „Rozdzielność majątkowa z wyrównaniem dorobków. Wzory aktów notarialnych”. Czytelnik ma bowiem do czynienia z dziełem dojrzałym, dowodzącym wysokich kompetencji naukowych Autora (podkreślam zwłaszcza znakomite posługiwanie się metodą dogmatyczną analizy tekstów prawnych), klarownie i komunikatywnie napisanym, ponadstandardowo precyzyjnie i ciekawie udokumentowanym.
Książka ukazuje się w serii „Biblioteka Notariusza” i z tej przyczyny zawiera załącznik z wzorami aktów notarialnych, jednak powinna spotkać się z życzliwym zainteresowaniem znacznie szerszego kręgu odbiorców. Poza rejentami ogromną korzyść z jej lektury mieć będą bowiem wszyscy cywiliści, zwłaszcza naukowcy, ale też adwokaci, radcowie prawni, a także ambitniejsi seminarzyści studiów prawniczych.
W obecnej dobie powinni też zapoznać się z nią wszyscy uczestniczący w debacie o reformie prawa rodzinnego, czego należy życzyć Wydawnictwu, Autorowi, a także wielu …małżonkom. Emocje, a także bieżące konteksty ideologiczne i polityczne, mogą skłaniać podmioty formalnie zaangażowane w przeprowadzanie modyfikacji prawa rodzinnego ku innym obszarom niż zagadnienia związane z ustrojami majątkowo-małżeńskimi, jednak z przekonaniem namawiam, aby wykorzystano książkę dra B. Bugajskiego, jako znakomity pretekst, by powrócić do debaty na temat nadania odpowiednio wysokiej rangi tytułowemu ustrojowi majątkowo-małżeńskiemu. Jego obecne uregulowanie określane bywa, moim zdaniem trafnie, jako kadłubowe, co skłania małżonków do okazywania rezerwy względem idei przyjęcia go w ramach swojego związku małżeńskiego. W trzeciej dekadzie funkcjonowania przyjętych w 2004r. przepisów Kodeksu dotyczących ustrojów majątkowo-małżeńskich, powinny ustąpić niegdysiejsze lęki projektodawców i ustawodawcy, które powstrzymały ideę uczynienia ustroju rozdzielności majątkowej z wyrównaniem dorobków ustrojem ustawowym. Jeżeli jednak taki cel również obecnie nie zostanie zrealizowany, to należałoby zadbać przynajmniej o solidne doprecyzowanie obecnych regulacji. Nie ma dla tego pomysłu lepszej podstawy niż książka dra. B. Bugajskiego, do której lektury serdecznie zachęcam.